Gdybym mogła wymarzyć sobie idealny świat, to chciałabym, aby żyjące w nim zwierzęta nie doświadczały żadnych krzywd ani traum.Ale, niestety, światu, w którym przyszło nam funkcjonować i pracować, do ideału jest bardzo daleko. Z tego też powodu duża grupa zwierząt domowych, a szczególnie kotów, z którymi zdarzyło mi się zetknąć czy to zawodowo, czy prywatnie, to tzw. pacjenci po przejściach – za każdym razem wyjątkowi i wymagający odpowiedniego traktowania.
Dział: Terapia behawioralna
Prowadzenie terapii w warunkach schroniskowych, a więc z zasady ubogich w stymulujące bodźce, jest zagadnieniem budzącym wiele kontrowersji. Wbrew jednak obiegowej opinii, że taka praca nie przynosi zamierzonych rezultatów, okazuje się, że można w niej osiągnąć sukcesy i pomóc wycofanym psom.
Bardzo często do lekarzy weterynarii, behawiorystów czy trenerów zgłaszają się opiekunowie zaniepokojeni „dziwnym” zachowaniem swoich psów. Zachowaniem tym jest zjadanie trawy oraz odchodów. Niejednokrotnie pojawia się pytanie, co zrobić z „zaburzeniem zachowania mojego psa”. I tu właśnie musimy sobie uzmysłowić, że nie wszystko to, co według naszej ludzkiej percepcji świata jest dziwne, niestosowne czy wręcz obrzydliwe, a więc np. koprofagia (zjadanie odchodów), jest takie w oczach naszego psa. Jednak między normą a zaburzeniem często jest bardzo nieznaczna granica.
Zdrowe żywienie to coraz popularniejszy temat wśród kocich (i nie tylko) opiekunów. Rośnie świadomość dotycząca tego, czym karmić, a czego unikać, ale czy wiemy równie wiele o tym, jak serwować naszym zwierzętom posiłki? Jak nakłaniać je
do zmiany nawyków żywieniowych? Jak pracować z behawioralnymi zaburzeniami jedzenia? Okazuje się, że nie zawsze, zatem postaram się nieco przybliżyć te tematy.
Za nami wszystkimi – również naszymi zwierzętami – bardzo trudny czas. Wszyscy marzymy o beztroskim wypoczynku w trakcie długo oczekiwanych wakacji. Musimy jednak zadać sobie jedno zasadnicze pytanie: „Czy nasz pies podziela nasz entuzjazm związany z wyjazdem?”.
Koty są zwierzętami, które bardzo źle znoszą zmiany w najbliższym otoczeniu. Niestety, pojawienie się w domu dziecka prowadzi do rewolucji niemal w każdym aspekcie życia zwierzęcia. W celu uniknięcia problemów behawioralnych należy pupila odpowiednio wcześnie przyzwyczajać do zmian, które na niego czekają, i wprowadzać rozwiązania, które pozwolą zaspokoić wszystkie potrzeby kota. Bardzo istotne jest także dążenie do wyeliminowania wszystkich prezentowanych przez kota niepożądanych zachowań, zanim przywitamy na świecie nowego członka rodziny.
Aby rozwiązać problem zwierząt przedstawiony w poprzednim numerze, przede wszystkim należy zacząć wprowadzać reguły w życie psa – między innymi ucząc go komunikacji, również z kotem. Jeżeli opiekunowie zauważają, że kot nie ma już ochoty na kontakt z psem, przerywamy ich zabawę. Możemy psa przekierować na inną aktywność, szczególnie polecałabym zabawki wyciszające.
Prac naukowych i popularnonaukowych na temat psów powstało już bardzo wiele. Jednocześnie nauka powinna zakładać pełen obraz niezamykający się w żadnych nurtach czy ideologicznych ramach, ponieważ wtedy staje się pseudonauką. Przez wiele lat mieliśmy do czynienia z nurtem nauki opartej na założeniu występowania wśród psów silnej potrzeby dominacji i hierarchii, opartej na sile. Na szczęście, ten nurt mamy już dawno za sobą.
Zmiany w zachowaniu kota wobec jego okrywy włosowej mogą przybierać wiele różnych form. W literaturze anglojęzycznej jest na to doskonały termin – overgrooming, czyli nadmierna pielęgnacja futra, jednak w rzeczywistości nie chodzi tylko o zbyt intensywne mycie. Do zachowań problemowych możemy też zaliczyć wygryzanie futra, wyrywanie go lub wydrapywanie. I każdy z tych przypadków wymaga osobnego podejścia.
Ostatnie kilka lat przynosi zdecydowany wzrost przypadków związanych z zaburzeniami zachowania psów. Coraz częściej zgłaszane są przypadki reaktywności psów, które wymagają wnikliwej analizy oraz spojrzenia na problem z różnych stron, tak aby jak najlepiej pomóc nie tylko pacjentowi, ale też jego rodzinie.
Żałoba w naszym ludzkim rozumieniu to stan żalu, smutku, cierpienia z powodu śmierci bliskiej nam osoby. Zazwyczaj składają się na nią objawy emocjonalne, somatyczne, poznawcze i behawioralne. Wraz ze zmianą świadomości i postrzegania oraz postępem naukowym i społecznym powszechne staje się uznanie, że zwierzęta niebędące ludźmi podlegają takim samym lub bardzo podobnym emocjom i nastrojom. W związku z tym pojawiają się pytania, czy zwierzęta tak jak my odczuwają żal, smutek i tęsknotę po śmierci towarzyszy, partnerów czy przyjaciół.
Kocia agresja jest bardzo częstą przyczyną konsultacji behawioralnych. Właściciele, przerażeni zachowaniem swojego podopiecznego, częściej niż przy innych problemach zgłaszają się po pomoc. Wykazujący agresywne zachowania kot istotnie zaburza domowy spokój. Ponadto jego ataki są bardzo bolesne i stanowią realne zagrożenie dla wszystkich domowników.