Koty są zwierzętami z charakterystyczną dzikością serca. Z jednej strony często bywają bardzo przywiązane do swojego opiekuna – czule ocierają się o niego, szukając kontaktu i pieszczoty. Z drugiej strony jednak w sytuacji zagrożenia życia w mgnieniu oka zamieniają się w bestie, które zrobią wszystko, aby przetrwać.
Dział: Terapia behawioralna
W ostatnich latach możemy zaobserwować znaczące zmiany w pozycji psa w naszym społeczeństwie. Pies nie jest już tylko stróżem podwórka – coraz częściej staje się członkiem rodziny. Niestety, konsekwencją tego stanu rzeczy jest zapominanie opiekunów o właściwej naturze psa, nierzadko prowadzące do zaburzeń zachowania.
W pierwszej części artykułu zajęłam się analizą możliwych przyczyn wydalania poza kuwetą oraz omówiłam postępowanie diagnostyczne, które należy w takich przypadkach przeprowadzić. Wyposażeni w uzyskane tą drogą informacje możemy z powodzeniem przejść do wdrożenia konkretnych rozwiązań, mających na celu ponowne zachęcenie kota do korzystania (wyłącznie) z kuwety.
Za „złym” zachowaniem zawsze stoi solidny powód. Zazwyczaj są to stres i strach. Natomiast za słowem – czy może raczej za etykietą – „nadpobudliwość” może kryć się wiele różnych znaczeń. Jeśli chcemy pomóc psom i ich opiekunom, musimy zrozumieć podłoże „nadpobudliwych” zachowań.
Częstym problemem, z jakim opiekunowie psów zgłaszają się do behawiorysty, jest strach czy lęk wywoływany przez różne bodźce środowiskowe. Wielokrotnie dobrze wiedzą, czego konkretnego boi się ich podopieczny, jednak nie zawsze tak jest. Warto więc wiedzieć, jak można mu pomóc w takiej sytuacji.
Agresja to zachowanie, którego konsekwencją lub celem jest naruszenie integralności fizycznej lub psychicznej albo ograniczenie wolności innej jednostki. Może być również definiowana jako atak zamierzony lub groźba ataku na innego osobnika. Zachowania agresywne mogą pojawiać się w wielu sytuacjach i kontekstach, również przy pilnowaniu zasobów, ale to, co szczególnie ważne w tym przypadku, to potrzeba dokładnego zdefiniowania motywacji zwierzęcia do podjęcia określonych działań.
Umiejętność załatwiania potrzeb fizjologicznych w kuwecie bezsprzecznie stanowi jeden z kluczowych czynników stojących za spektakularną karierą kotów w roli domowych pupili. Szczególnie zabiegani mieszkańcy miast doceniają tę kompetencję, czyniącą w ich oczach koty łatwiejszymi „w obsłudze” od wymagających codziennych spacerów psów. Co jednak w sytuacji, gdy kot zaczyna załatwiać się poza kuwetą?
Nadmiar w obszarze zachowań apetytywnych (związanych ze zdobywaniem i spożywaniem pokarmu) może przejawiać się w formie spaczonego łaknienia (pica). W artykule omówię pica w kontekście zachowania kotów domowych.
Podłożem lęku separacyjnego jest zbyt silne przywiązanie do obiektu, którym najczęściej jest opiekun psa, ale może też nim być np. drugi pies. Tak więc jest to niezdolność zwierzęcia do zniesienia rozłąki z opiekunem/towarzyszem. Silnie rozwinięty i skumulowany lęk separacyjny może odbić się na zdrowiu zwierzęcia. Jak więc sobie z nim radzić?
W pierwszej części artykułu omówiliśmy zachowania związane z separacją oraz ich neurobiologiczne podłoże, objawy i możliwe przyczyny. Poznaliśmy również Lunę i Portlanda, psy, które prezentują podobne zachowania związane z rozłąką, a jednocześnie powiedzieliśmy sobie, że – pomimo podobieństwa objawów – podłoże zachowań separacyjnych może być skrajnie różne. Spróbujmy zatem zastanowić się nad sposobem postępowania z psem, który, według opiekunów, cierpi z powodu lęku separacyjnego. Z tej części artykułu dowiemy się, jak wygląda terapia zachowania i co się na nią składa.
Podczas konsultacji behawioralnej ocenie podlega przede wszystkim zachowanie zwierzęcia, w tym jego przyczyny i konsekwencje. Behawiorysta przed wydaniem opinii opiera się nie tylko na bezpośredniej obserwacji, ale także na przeprowadzonym z opiekunami wywiadzie, by uzyskać możliwie jak najwięcej istotnych informacji. Dopiero na podstawie zebranych danych stawia hipotezę i ostatecznie, w porozumieniu z opiekunami zwierzęcia, przygotowuje plan działania.
Gdy rozważamy przyjęcie kota pod swój dach, stajemy przed szeregiem decyzji do podjęcia. Jedną z nich jest wybór: kot rasowy czy dachowiec? Część osób zdecyduje się na pierwszą opcję – czy to z fascynacji konkretną kocią rasą, czy też z obawy przed „problemami” kota o niewiadomym pochodzeniu. Tymczasem praktyka pokazuje, że fakt narodzin kota w hodowli nie jest gwarancją sielanki.