Rzeczywiście, pies jest zwierzęciem stadnym i przebywanie w pojedynkę jest dla niego zjawiskiem wysoce nienaturalnym. Osamotnienie w warunkach naturalnych w drastyczny sposób obniża bowiem szanse na przetrwanie.
POLECAMY
Stąd nic dziwnego, że może rodzić niepokój i poczucie zagrożenia. Nie można jednak zapominać, że pies jako gatunek stworzony do życia z człowiekiem został wyposażony w mechanizmy pozwalające na przystosowanie się do schematu ludzkiego funkcjonowania. Dzięki temu jest w stanie bez problemu zaakceptować kilkugodzinną separację z właścicielem w ciągu dnia. Pomimo że samo pojęcie lęku separacyjnego narzuca nam na myśl rozłąkę i strach przed samotnością, nie zawsze one stanowią źródło problemu. Zagadnienie lęku separacyjnego odnosi się do zachowań psa, które prezentuje on pod nieobecność właściciela. Najczęściej są to: niszczenie w domu, brudzenie, nadmierna wokalizacja, samouszkodzenia i wylizywanie się. Ich wspólnym mianownikiem jest lęk lub niepokój, jednak mogą być one powodowane przez różne bodźce.
Czy wiesz, że...
W leczeniu lęku separacyjnego największym problemem jest zapewnienie psu opieki na czas odwrażliwiania. Jest to jeden z elementów pracy, który pozwala osiągnąć zamierzone efekty. Niestety, konieczność wystawiania psa na działanie silnych emocji i pozostawianie go samego na czas wyjścia do pracy blokuje efekty terapii i nie pozwala psu na oswojenie się z nimi.
Diagnoza przyczyn lęku
Szczegółowe plany terapii zależą od precyzyjnego wyszczególnienia źródła strachu. W celu zdiagnozowania przyczyny lęku separacyjnego należy dokładnie przeanalizować, w którym momencie rytuału wyjścia właściciela z domu pies zaczyna wykazywać oznaki niepokoju. Możemy mieć kilka możliwych scenariuszy:
- Pies zaczyna się denerwować, gdy właściciel jeszcze jest w domu. Najczęściej w takim przypadku pies nie potrafi sobie znaleźć miejsca. Podąża uporczywie za właścicielem, nie spuszcza go z oczu. Często też domaga się jego uwagi. Psu mogą towarzyszyć objawy pobudzenia – dyszenie, skomlenie, nerwowe chodzenie tam i z powrotem. W takiej sytuacji mamy do czynienia z nadmiernym przywiązaniem psa do właściciela i brakiem poczucia pewności siebie. Strategia behawioralna powinna skupić się na zmianie interakcji pomiędzy psem i właścicielem oraz zwiększeniu niezależności psa.
- Niepokój pojawia się, gdy właściciel zaczyna się zbierać do wyjścia, np. zabiera klucze, wkłada buty. Leczenie powinno skupić się na odwrażliwianiu psa na kolejne bodźce oznaczające wyjście z domu oraz zmniejszeniu przewidywalności tych sygnałów.
- Niepokój narasta dopiero po wyjściu właściciela.Terapia behawioralna powinna koncentrować się na nauce psa spokojnego zachowania, gdy jest sam. Można to osiągnąć poprzez symulowane wyjścia treningowe. Ich czas trwania powinien być dostosowany do emocji psa i stopniowo wydłużany.
- Inne bodźce powodujące niepokój, skojarzone z samotnością, np. hałas, frustracja, nuda. Możemy mi...