Kiedy patrzymy na kota, często widzimy miękką kulkę futra, która wtula się w koc albo wyciąga do nas łapki z prośbą o kolejną porcję jedzenia. Wielu opiekunów wzdycha wtedy z rozczuleniem: „Ale on jest słodki, taki puszysty!”. Tylko że pod tą „puszystością” coraz częściej kryje się coś znacznie poważniejszego – otyłość.
Autor: Dagmara Borucka
Trenerka psów i behawiorystka. Dziennikarka spółpracująca z wieloma portalami oraz prowadząca własny fanpage: www.facebook.com/lapeprzybij. Pomaga ludziom zrozumieć świat oraz mowę psów.
Kiedy widzimy psa o bujnej, długiej, lśniącej sierści, często w pierwszym odruchu pojawia się zachwyt. Ten rodzaj futra działa jak wizytówka – informuje otoczenie, że oto mamy do czynienia z psem wyjątkowym, dostojnym, przyciągającym spojrzenia. Ale za tym obrazem kryje się codzienna, żmudna praca opiekuna.
Czy można leczyć psa tak jak człowieka? To pytanie brzmi jak prowokacja, ale im głębiej wchodzimy w świat psychologii zwierząt, tym częściej sami łapiemy się na tym, że podobieństwa między ludzkimi a psimi emocjami są bardziej oczywiste, niż wielu chce przyznać.
Czy pies może pamiętać traumę tak samo jak człowiek? Czy wspomnienia o strachu, bólu i chaosie mogą powracać w najmniej spodziewanych momentach, wywołując panikę i zamykając zwierzę w niewidzialnej klatce? To pytania, które coraz częściej zadają sobie świadomi opiekunowie.
Czy można naprawdę oswoić dzikiego psa? Czy półdziki pies, który pojawia się na skraju ludzkich osiedli, może kiedykolwiek stać się towarzyszem życia? A może są granice, których człowiek nie powinien przekraczać, próbując podporządkować sobie zwierzęta, które wybrały niezależność? Te pytania wracają jak bumerang w dyskusjach o pracy z psami, które nie przeszły procesu socjalizacji z człowiekiem. I właśnie na nie postaram się odpowiedzieć z perspektywy lat doświadczeń behawiorystów, trenerów i świadomych opiekunów, którzy stykali się z tym wyjątkowo wymagającym wyzwaniem.
Jeszcze kilka lat temu nikt nie pomyślałby, że pies czy kot będą mogły nosić na sobie urządzenia, które nie tylko rejestrują ich aktywność, ale także potrafią opowiedzieć nam o ich emocjach, zdrowiu i codziennych potrzebach. Dziś to rzeczywistość.
Lato to czas beztroskich spacerów, długich popołudni w ogrodzie i wspólnych wypraw nad jezioro. Ale dla psów i kotów – tak samo jak dla ludzi – ten czas niesie też realne zagrożenia. Słońce, wysokie temperatury, przesuszone powietrze i promieniowanie UV mogą poważnie naruszyć barierę ochronną skóry, zniszczyć strukturę sierści, a w skrajnych przypadkach
Patrzysz na niego i widzisz słodycz zamkniętą w kilku kilogramach ciała. Oczy jak guziki, łapki jak z pluszaka, głosik jak dzwoneczek. Ale wystarczy, że zbliżysz się za bardzo, i już słyszysz warczenie, czujesz zęby na skórze, widzisz spiętą sylwetkę gotową do ataku. Jak to możliwe, że pies wielkości torebki potrafi wzbudzić taki lęk? Czy naprawdę agresja u miniaturowych psów to tylko kwestia rozpuszczenia i braku wychowania? Czy może kryje się za tym coś znacznie głębszego?
Jednak źle prowadzony handling może skutkować lękiem, frustracją, agresją. To nie są przypadłości „trudnych psów”. To odpowiedzi na niewłaściwe traktowanie. Na presję. Na brak wyboru. Psy nie rodzą się z problemami – one je rozwijają w odpowiedzi na środowisko.
Czy wiesz, że starość u psa to nie koniec przygód, ale ich nowy, spokojniejszy rozdział? Wiele osób, obserwując siwiejącą kufę swojego czworonożnego przyjaciela, nieświadomie zaczyna go wyłączać z życia. Krótsze spacery, mniej zabawy, mniej bodźców. „Bo on jest już stary, musi odpoczywać”. Tylko czy na pewno? Czy naprawdę pies, który całe życie był ciekawski, spragniony kontaktu i zabawy, nagle tego nie potrzebuje?
Wyobraź sobie, że ktoś przekazuje Ci psa. Ładnego, silnego, pewnego siebie. Jednak po chwili dowiadujesz się, że pies był szkolony do obrony, do ataku, może nawet do walki. Co wtedy? Czy da się z takim psem normalnie żyć? Jak z nim pracować? Czy można go jeszcze odczarować? Te pytania nie są oderwane od rzeczywistości. Coraz więcej ludzi trafia na psy z trudną przeszłością. Jak postępować w takiej sytuacji?
Karmy półwilgotne zyskują coraz większą popularność wśród opiekunów psów, szczególnie tych, którzy szukają alternatywy dla tradycyjnych suchych karm. Wyróżniają się przede wszystkim atrakcyjniejszym smakiem i teksturą, co sprawia, że są chętnie wybierane dla psów wybrednych, starszych oraz małych ras.