„Dom tymczasowy” – te dwa słowa pojawiają się w świecie kotów adopcyjnych regularnie. Czym dokładnie jest taki dom, jaka jest jego funkcja, jak go założyć oraz jak wyglądają blaski i cienie takiej działalności? W poniższym artykule podzielę się moim wieloletnim doświadczeniem w tej dziedzinie.
Dział: Opieka i pielęgnacja
Rynek ubezpieczeń dla zwierząt towarzyszących nie jest w Polsce tak rozwinięty, jak w krajach zachodniej Europy, ale od kilku lat firmy ubezpieczeniowe działające na rodzimym rynku uzupełniają ofertę o ochronę ubezpieczeniową dla właścicieli psów, kotów i innych zwierząt domowych. O ile jednak dość łatwo znaleźć ubezpieczenie od następstw nieszczęśliwych wypadków lub szkód wyrządzanych przez psa, o tyle polisa zdrowotna dla pupila to już rzadkość.
Wraz z wiekiem każdy żywy organizm, niezależnie od gatunku, podlega nieuchronnym zmianom – głównie związanym z obniżoną zdolnością radzenia sobie z fizjologicznymi i środowiskowymi czynnikami stresogennymi. I choć kot – w porównaniu z innymi gatunkami – starzeje się w bardzo dobrej kondycji psychicznej, to trzeba zwrócić uwagę na występujące w podeszłym wieku choroby somatyczne.
To jedno z pytań, przed którym stanął lub stanie w przyszłości niejeden psi opiekun. Odpowiedź na nie powinna być przemyślana – nie decydujmy pospiesznie o zabraniu ze sobą czworonoga ani równie szybko nie rezygnujmy ze wspólnego wyjazdu. Skutki takich nieprzemyślanych decyzji mogą bowiem ściągnąć na nas tarapaty i stres lub pozbawić nas szansy na dobry, wspólny czas z psem podczas urlopowych wojaży.
Koty domowe polują samodzielnie – ich ofiary są niewielkich rozmiarów, stąd nie ma konieczności, by polowały wspólnie, współpracując, jak to często ma miejsce np. u lwów. Jednak błędem jest wyciąganie z tego wniosku, że są samotnikami. Poza kontrolą człowieka koty żyją w grupach rodzinnych. Mogą też tworzyć kolonie (większe grupy, złożone z niespokrewnionych ze sobą osobników lub wielu grup rodzinnych) na skutek gromadzenia się w pobliżu ważnych zasobów (źródło pokarmu, dostępne kryjówki itd.).
Przeciętnemu opiekunowi kotów zwykle trudno zrozumieć, dlaczego pewnego dnia jego ukochany pupil postanawia opuścić dom i oddala się od wygodnego, bezpiecznego i obfitującego w pożywienie terytorium. Czy kocie włóczęgostwo to normalne zachowanie? Jakie są jego przyczyny i jak sobie z nim radzić?
Krew zawsze wzbudzała zainteresowanie ludzi. Jej właściwości lecznice ciekawiły Greków, Rzymian, Egipcjan, Majów i Azteków, a także znajdowały się w kręgu zainteresowań starożytnej medycyny chińskiej. W średniowieczu doszło do pierwszego przetoczenia krwi dziecku od jagnięcia. W XIX wieku przetoczono po raz pierwszy krew człowiekowi od drugiego człowieka. W XX wieku doszło do odkrycia grup krwi. W weterynarii dopiero 20 lat temu powstał pierwszy bank krwi. W Polsce stało się to w 2003 roku.
Każdy, kto decyduje się na dokocenie – czy to w wyniku wcześniejszych planów, czy pod wpływem impulsu – chciałby, aby jego zwierzaki się polubiły. Niestety, droga do tego jest często trudna i wyboista. I co gorsza – nie zawsze prowadzi tam, gdzie chciałby opiekun.
Powiedzenia „żyć jak pies z kotem” chyba nikomu tłumaczyć nie trzeba. Utarło się w ten sposób określać relacje, które ze zgodnym współżyciem nie mają nic wspólnego. Przeniesienie prawdy tego powiedzenia na grunt stosunków panujących między zwierzętami nie zawsze jednak musi oznaczać konflikt.
Współczesny świat ludzi stawia przed nami rozmaite wyzwania związane z zaburzeniami stanu psychicznego. Jednym z częstszych i poważniejszych problemów, z którymi muszą sobie radzić terapeuci i psychiatrzy, jest depresja, która potrafi rozwijać się pod wieloma różnymi postaciami. Jak się jednak okazuje, świat kotów również nie jest wolny od tego zjawiska, choć przebiega ono nieco inaczej niż u ludzi.
Felinoterapia stanowi część terapii z udziałem zwierząt, czyli tzw. AAT (Animal Assisted Therapy). Polega na terapii prowadzonej w obecności kota lub kotów i adresowana jest zarówno do osób dorosłych, jak i do dzieci. Planując taką terapię, należy jednak pamiętać, że to kot decyduje o momencie oraz długości interakcji z człowiekiem.
Z odejściem zwierzęcia, które jest członkiem rodziny, zwykle wiążą się silne emocje – zwłaszcza jeśli to opiekun musi podjąć decyzję o eutanazji. W Polsce rynek usług pogrzebowych dla zwierząt nie jest jeszcze tak rozwinięty jak w krajach zachodnich, ale krematoria i cmentarze zwierzęce upowszechniają się. Specjaliści podkreślają, że przeżywanie żałoby po zwierzęciu powinno być postrzegane jako naturalna potrzeba człowieka, a pogrzeb psa lub kota nie musi być praktyką religijną.