Zwolennicy wypuszczania i niewypuszczania kotów bez nadzoru to dwie frakcje kociego świata, obie niechętne sobie jak ogień i woda. Nie ukrywam, że w swojej praktyce zdecydowanie identyfikuję się z drugą grupą opiekunów, kładąc spory nacisk zarówno na kwestie bezpieczeństwa kota, jak i na ubogacanie jego środowiska. Uważam bowiem, że kot niewychodzący może być szczęśliwy. Wymaga to jednak sporego wkładu ze strony człowieka.
Autor: Małgorzata Biegańska-Hendryk
Technik weterynarii, behawiorysta zwierząt specjalizująca się w terapii kotów, zoodietetyk psów i kotów. Od wielu lat prowadzi konsultacje z opiekunami w zakresie kocich zachowań. Autorka poradnika Co jest, kocie? Wszystko, co musisz wiedzieć, aby zrozumieć swojego kota oraz artykułów specjalistycznych publikowanych na łamach czasopism branżowych. Właścicielka marki kocibehawioryzm.pl.
W poprzednim artykule poświęconym tematyce kociej agresji (Agresja u kotów – systematyka i przykłady, „Animal Expert” nr 4/2018) przybliżono systematykę zachowań agresywnych u kotów. Tym razem skupiamy się na prewencji zachowań agresywnych u tego gatunku oraz na sposobach radzenia sobie z problemem. Bo jednak kot, choć ciepły i mruczący, w chwili ataku potrafi być niebezpieczny.
Agresja u kotów jest często spotykana w praktyce behawioralnej. Po kłopotach z utrzymaniem czystości w domu to drugi najpopularniejszy problem dręczący kocich opiekunów. Kocia agresja przybiera różne formy i wymaga indywidualnego podejścia. Warto więc przyjrzeć się jej bliżej.
Jednym z najczęstszych problemów, zgłaszanych behawiorystom przez kocich opiekunów, jest brudzenie w domu. Gdy zagadnienie dotyczy zaznaczania moczem, opcji jest kilka. Jedną z częstszych diagnoz w ostatnich latach jest FIC, czyli idiopatyczne zapalenie pęcherza – problem równie trudny w pracy behawioralnej, co wymagający i niewdzięczny.
Koty to zwierzęta z bardzo mocno rozwiniętym systemem komunikacji, który obejmuje wiele elementów. Aby dobrze porozumieć się z kotem, warto bliżej zapoznać się z jego językiem. Pomaga to w uniknięciu wielu kłopotów i znacząco poprawia relację na linii człowiek – zwierzę.
Większość osób decydujących się przyjąć pod swój dach zwierzę towarzyszące chciałaby, aby to zwierzę zachowywało się w pewien konkretny sposób: by było kontaktowe, przyjaźnie nastawione i chętne do interakcji z opiekunem. W końcu co komu po kocie, który syczy, gryzie, nie chce się bawić lub całe życie spędza przerażony pod łóżkiem. Za minimalizowanie niepożądanych zachowań u dorosłych zwierząt w dużej mierze odpowiada prawidłowa socjalizacja. Przyjrzyjmy się zatem bliżej temu zagadnieniu.
Kot jako drapieżnik w warunkach naturalnych poluje kilkadziesiąt razy dziennie. To spora dawka ruchu, dlatego w warunkach domowych bardzo trudno zaspokoić jego potrzeby łowieckie. Na szczęście jest kilka sposobów, które mogą w tym pomóc.
Koty, choć są z natury drapieżnikami, w warunkach normalnych nie wykazują zachowań agresywnych bez przyczyny. Co zrobić, kiedy kot nagle zaczyna przejawiać agresję wobec swojego opiekuna? Jak zdiagnozować przyczynę takiego zachowania?
Nadmierna pielęgnacja sierści, uporczywe atakowanie ogona, ssanie i żucie materiałów to kilka z najczęstszych objawów zachowań obsesyjno-kompulsywnych. Wspólnym czynnikiem definiującym jest uporczywy powrót osobnika do wykonywania tej samej czynności, a próby przeszkodzenia mu w jej realizacji, np. poprzez stosowanie fizycznych ograniczeń, są zupełnie nieskuteczne lub wręcz spowodują podniesienie poziomu stresu i frustracji.