Jak cię widzą, tak cię piszą – powiada stare przysłowie. Okazuje się, że jednak może to wyglądać także odwrotnie: jak cię piszą, tak cię później widzą. I dotyczy to szczególnie zwierząt. Możemy budować ich obraz w naszych mózgach na podstawie wcześniej przeczytanych czy obejrzanych historii – nawet gdy są zupełnie nieprawdziwe, jak wilk w Czerwonym Kapturku czy sowa śnieżna w Harrym Potterze.
Autor: Piotr Tryjanowski
Dyrektor Instytutu Zoologii na Wydziale Medycyny Weterynaryjnej i Nauk o Zwierzętach Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu; uczy przede wszystkim studentów weterynarii – podstaw biologii, parazytologii i etologii. Zainteresowany badaniem behawioru dzikich zwierząt.
Każdy właściciel psa na co dzień doświadcza więzi, jaka rodzi się między nim a psem. Psy reagują na każdy ruch, wydaje się, że dokładnie znają nasze zachowania i często szybciej odczytują nasze oczekiwania, niż zdołamy je okazać. Jak to się dzieje? Jak rodzi się więź i synchronizacja socjalna między psem a człowiekiem?
Ludzie fascynują się ptakami od tysiącleci. Podziwiają ich orientację w przestrzeni, zdolność lotu i mechanizm akomodacji oka, a także ich inteligencję, objawiającą się m.in. zdolnością planowania przyszłości. Jakie więc są te ptasie mózgi?
Carum est, quod rarum est – wedle tej łacińskiej sentencji, jasno mówiącej, że cenne jest to, co rzadkie, układa się wiele naszych relacji ze zwierzętami. Nawet tak, zdawałoby się, odległych od siebie jak obserwacje prowadzone w dzikiej przyrodzie i zakup pupila jako towarzysza życia.
Jak to się dzieje, że lubimy przyglądać się zwierzętom? Zarówno kotu na kanapie, jak i ptakom w karmniku za oknem, a nawet wybrać się w dzikie ostępy? Wszystko po to, by być bliżej natury. U naszego gatunku, Homo sapiens, występują olbrzymie pokłady chęci poznania przyrody, a najlepiej ją poznawać poprzez obserwację.
Udajemy bohaterów. Pomiędzy sobą i w relacjach ze zwierzętami. One też czasem udają. Jak i kiedy być bohaterem i iść w zaparte, a kiedy brać nogi za pas i okazać się tchórzem? To pytanie mające nie tylko teoretyczne, ale też jak najbardziej praktyczne znaczenie.