Z psem na obserwację ptaków

Naszym zdaniem

Internet obiegają zdjęcia – złośliwie zresztą komentowane: „o, typowy psiarz” – na których pies jest na przykrótkiej smyczy, trzymany jedną ręką, a w drugiej właściciel trzyma smartfona i przegląda Tik-Toka albo inne media tzw. społecznościowe. Najgorzej, jeśli to wszystko dzieje się w atrakcyjnym przyrodniczo środowisku i płoszy ptaki. Ptasiarze i ornitolodzy, zwłaszcza brytyjscy, są tym faktem coraz bardziej zbulwersowani.

Tego typu sytuacje doprowadzają do wielu napięć, ale też do wypracowywania rozwiązań prawnych. Na przykład w angielskim hrabstwie Northumberland tereny przymorskie – plaże i ścieżki dydaktyczne – zamknięto dla turystów z psami. Wszystko po to, by zapewnić spokój ptakom, zwłaszcza siewkowcom. Zaproponowano też zakaz zbliżania się z psami do ptasich miejsc na odległość mniejszą niż 50 metrów. I to ma sens, przynajmniej lokalnie. Część osób obraża się jednak na taką sytuację, bo przecież chciałaby korzystać z przestrzeni publicznej i bliżej podejść do morskiego brzegu.

To przykłady pociągają

Oto więc kolejna, całkiem niedawna historia. Krótki, wiosenny wakacyjny pobyt na jednej z Wysp Kanaryjskich. Widoki zachwycają, ocean wspaniale szumi. Czuć wiosnę w powietrzu. Część lokalnych gatunków już na dobre rozpoczęła amory, ale zawsze może trafić się zabłąkana rzadkość. I trafiła się. Mniejsza o gatunek, bo liczy się historia. Informacja szybko przedostała się na...

Pozostałe 90% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów



Co zyskasz, kupując prenumeratę?
  • 6 wydań czasopisma "Animal Expert"
  • Dostęp do wszystkich archiwalnych numerów czasopisma w wersji elektronicznej
  • Zniżki na konferencje i szkolenia
  • ...i wiele więcej!

Przypisy