Zwierzęta niepełnosprawne coraz częściej są otaczane dostosowaną do ich potrzeb, specjalistyczną opieką. To stosunkowo nowe zjawisko w Polsce, jeszcze kilkanaście lat temu takie zwierzęta były raczej usypiane.
Wciąż realną trudność dla opiekunów stanowi brak łatwo dostępnej wiedzy na temat zachowania zwierząt niepełnosprawnych („Czego można się spodziewać?”) i wątpliwości dotyczące możliwości zapewnienia takiemu zwierzęciu dobrostanu („Może ono cierpi i lepszym rozwiązaniem byłaby eutanazja?”). Kłopoty pojawiają się także w razie potrzeby zapewnienia wsparcia w zakresie rozwiązywania problemów behawioralnych, mających związek z niepełnosprawnością lub niemających takiego związku, ale przecież wymagających dostosowania terapii zachowania do specyfiki niepełnosprawności zwierzęcia.
Pracując z kotami niepełnosprawnymi, najczęściej spotykam się z dysfunkcją wzroku.
POLECAMY
Codzienne życie z kotem niewidomym
Niewidome koty bardzo dobrze funkcjonują w znanym, dostosowanym do ich potrzeb środowisku – często używają domowego wyposażenia tak sprawnie, jak ich widzący pobratymcy. Korzystają z kuwety, drapaka, skaczą i bawią się. Potrafią również zgodnie funkcjonować z innymi kotami. Zrozumienie (choć w dużym przybliżeniu) tego, jak koty niewidome odnajdują się w otoczeniu, pozwala na lepsze zrozumienie ich samych.
Nie tylko wzrok
Przede wszystkim należy pamiętać, że kot, który nie widzi lub widzi bardzo słabo, podejmuje decyzje w oparciu o pozostałe zmysły.
Słuch kota jest doskonały nie tylko w zakresie słyszanych dźwięków, ale także pozwala na precyzyjne zlokalizowanie źródła dźwięku. Dzięki temu zmysłowi kot może więc mieć poczucie kontroli nad tym, co dzieje się w domu, a to wzmacnia jego poczucie bezpieczeństwa i pozwala uniknąć konfliktów – kot wie na przykład, że inne zwierzę korzysta z kuwety, pije wodę itd.
D...