Ptasiarstwo bez barier

Polecamy

Pies przewodnik nie budzi zaskoczenia przy boku osoby niewidomej, podobnie jak kot wygrzewający się na kolanach osoby poruszającej się na wózku inwalidzkim, ale żeby o jakieś specjalne zdolności terapeutyczne podejrzewać dzikie ptaki? Brzmi to, co najmniej, niestandardowo. A jednak na naszych oczach dochodzi do zmian.

Obserwowanie ptaków przestaje być hobby wyłącznie dla wysportowanych młodzieńców ubranych w nowoczesne stroje trekkingowe, a naprawdę staje się pasją wielu innych osób, także takich z niepełnosprawnościami ruchowymi. Wydaje się, że to trwały kierunek zmian, wywołany choćby demografią. Seniorzy, po przejściu na emeryturę, mają więcej czasu i pieniędzy, choć niekoniecznie zdrowia. Więc i do nich skierowane jest takie luźniejsze ptasiarskie podejście. Jednak tylko wyjątkowo można spotkać osobę na wózku inwalidzkim z lornetką na piersi. Ale czasy się zmieniają, i to szybko.

W Stanach Zjednoczonych Virginia Rose kilka lat temu zaczęła pisać bloga o tym, jak podglądać ptaki, poruszając się na wózku inwalidzkim. Zawsze lubiła zwierzęta, ale w dzieciństwie spadła z konia i od tego czasu niemalże utknęła na wózku. Niemalże, bo zauważyła obecność ptaków i dzięki temu nawiązała liczne kontakty z innymi zapaleńcami. Sprawa jest tak rozwojowa, że została zauważona przez Towarzystwo Przyrodnicze Audobon, jedno z najstarszych stowarzyszeń pasjonatów przyrody i jej ochrony zarówno w Stanach Zjednoczonych, jak i na całym świecie. Dzięki wspólnemu działaniu pani Rose i Towarzystwa powstał projekt BIRDABILITY. Jego nazwa pochodzi od gry słów łączących ptaki z dostępnością do nich. Na język polski pozwoliłem to sobie przetłumaczyć jako tytułowe: „ptasiarstwo bez barier”. Osoby  nie tylko pomagają sobie wzajemnie w przekraczaniu architektonicznych barier, ale też po prostu chcą spędzać czas ze sobą i z ptakami. Wszystko na potrzeby zdrowia i polepszenia samopoczucia. W trzecim tygodniu października 2020 r. mapa USA pokryła się punktami, gdzie obserwatorzy na wózkach inwalidzkich obserwowali ptaki. Często towarzyszyły im inne osoby mające trudności zdrowotne – czy to niewidome, czy z pewnymi zaburzeniami psychicznymi. Jak w rozmowie wspomniała mi jedna z koordynatorek projektu, Freya McGregor, było to niezwykłe wydarzenie i będzie rozwijane w przyszłości.

Bardzo dziękuję Freyi McGregor za świetne rozmowy i pomoc w zdobyciu materiałów dotyczących Birdability. Wyczekujemy akcji za rok – z nadzieją, że coś podobnego uda się zorganizować także w Europie, właśnie u nas, w Polsce. Postaramy się!
 


A pozostając przy tematyce terapeutycznej, informujemy, iż w grudniu ukaże się książka Ornitologia terapeutyczna, poruszająca zagadnienia niepełnosprawności, poprawy zdrowia psychicznego i wiele innych wątków naszych relacji z przyrodą, nie tylko z ptakami. „Animal Expert” jest jednym z patronów medialnych publikacji.

Przypisy