Parlamentarzyści po raz kolejny pracują nad zmianami w ustawie o ochronie zwierząt, które mają wprowadzić m.in. obowiązkowe czipowanie zwierząt towarzyszących oraz ich rejestrację. Ale proces legislacyjny znów idzie jak po grudzie. Problematyka ochrony zwierząt jest niezwykle trudnym tematem w pracach parlamentu. Niezależnie od barw politycznych, posłowie i senatorowie wykazują diametralnie różne poglądy i poziom empatii w tej kwestii. Jednak przynależność partyjna również ma znaczenie i, niestety, wszelkie podziały nie służą budowaniu w Polsce prawa, które będzie miało u podstaw powszechną odpowiedzialność za zwierzę, które towarzyszy człowiekowi.
Wniosek jest jasny – mimo wielu prób, jak dotąd, w Polsce nie udało się przeprowadzić gruntownej reformy regulacji prawnych poprawiających poziom ochrony zwierząt, a obecne starania nie napawają optymizmem, bo bazują na forsowaniu przeciwstawnych rozwiązań przez obie izby parlamentu. Ale po kolei.
Prawie dekada starań
Obiecujący projekt zmian w ustawie o ochronie zwierząt, wprowadzający m.in. obowiązkowe czipowanie, był gotowy jesienią 2013 roku, ale nie doczekał się uchwalenia. Problematyka przeciwdziałania bezdomności zwierząt powróciła po trzech latach – kolejny projekt zmian powstał pod koniec 2016 roku. W grudniu 2016 roku w ramach prac Parlamentarnego Zespołu Przyjaciół Zwierząt zosta...
Pozostałe 90% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów
- 6 wydań czasopisma "Animal Expert"
- Dostęp do wszystkich archiwalnych numerów czasopisma w wersji elektronicznej
- Zniżki na konferencje i szkolenia
- ...i wiele więcej!