Temat żałoby przeżywanej po śmierci lub stracie zwierzęcia w odniesieniu do ludzi w dalszym ciągu nie jest społecznie rozumiany i dość często bywa bagatelizowany. I choć dostępne są badania (opublikowane np. w Society and Animals w 2002 r.), które wykazują, że śmierć zwierzęcia towarzyszącego może być tak samo druzgocząca jak utrata ludzkiego członka rodziny, to problem ten nadal jest trywializowany. Jeżeli więc społeczeństwo odmawia prawa do przeżywania żałoby po psie (lub innym zwierzęciu) człowiekowi, to tym trudniej przekonać ludzi do przyzwolenia na odczuwanie żałoby przez psa.