Sprawa kangura

Moim zdaniem

Na początku września wróciłem z krótkiej wyprawy na Islandię. Spokojnie wylądowaliśmy w Polsce i od razu zaskoczyły mnie dwie rzeczy. Pierwsza – ponad dwudziestostopniowa różnica temperatury pomiędzy Rejkiawikiem a Poznaniem. Druga natomiast, jeszcze bardziej zaskakująca – to poranne telefony mediów w sprawie… kangura. 

Przez chwilę myślałem, że coś nie do końca z moim mózgiem, za dużo świeżego powietrza albo zbyt szokujące przyspieszenie ocieplenia klimatu. No tak, pewnie jeszcze trwa sezon ogórkowy, a ludzie są spragnieni zaskakujących treści. Musiałem ochłonąć, spojrzeć w internet i poczytać o tym, co się dzieje. I cóż się okazało? W lasach dookoła Poznania rzeczywiście grasował kangur. Był widziany, a nawet został nagrany przez kilka osób i szybko zrobił medialną furorę. Później zaczęły się spekulacje o tym, jaka to wielka nowość, jak przeżyje w lesie, czy to aby nie...

Pozostałe 90% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów



Co zyskasz, kupując prenumeratę?
  • 6 wydań czasopisma "Animal Expert"
  • Dostęp do wszystkich archiwalnych numerów czasopisma w wersji elektronicznej
  • Zniżki na konferencje i szkolenia
  • ...i wiele więcej!

Przypisy